Dzisiaj, zresztą jak zawsze, mój budzik zadzwonił o 6:30. Leniwie usiadłam na łóżku, i zaczęłam wpatrywać się w ścianę, ponieważ nie mogłam się "wybudzić" z mojego snu. Szczerze mówiąc, cieszyłam się dzisiejszym dniem. Dlaczego? Dlatego, że dzisiaj jest czwartek co oznacza, że w szkole mam tylko pięć lekcji + jeszcze jeden dzień i piątek! Tak wiem, jestem dziwna, każdy mi to mówi. Gdy w końcu się "przebudziłam" zeszłam z łóżka i wyciągnęłam z szafki, zestaw (link) który już wczoraj przygotowałam i pobiegłam do łazienki, wykonać poranną toaletę. Kiedy skończyłam, wyszłam z łazienki, po czym od razu pobiegłam do kuchni zjeść śniadanie, które zostawili mi rodzice. Tak moich rodziców prawie nigdy nie ma w domu. Szczerze mówiąc, widzę ich tylko w weekend. Mówiąc "ich" mam na myśli mamę, ponieważ tata jest w USA. Przyjeżdża tylko na Święta lub gdy to on ma wolne. Nie, moi rodzice nie są rozwiedzeni. Poszłam jeszcze tylko do pokoju się spakować i wziąć rzecz bez której się nie ruszam - telefonu. Gdy skończyłam, poszłam w stronę drzwi po czym je zakluczyłam. Powoli zaczęłam iść w stronę mojej szkoły. Kiedyś do szkoły, podwozili mnie rodzice, ale nie teraz. Dokładnie, rok temu, mieszkałam Los Angeles, ale moi rodzice stwierdzili, że tu, w Sydney znajdą lepiej płatną pracę. No i mieli rację, lecz ta przeprowadzka, jak dla mnie rozbiła moją rodzinę na pół. Uważam tak, ponieważ ja razem z mamą mieszkamy w Sydney - gdzie moja mama jest dyrektorką jakiejś podstawówki. A mój tata? Sama dokładnie nie wiem co robi. "Podobno" pracuję jako inżynier - tak mi mama mówiła. Jednak ja w to nie wierzę. Uważam,że zdradza moją mamę. Myślę tak, bo kiedyś była tak sytuacja. A dokładniej, dwa lata temu, miałam wtedy piętnaście lat. Rodzice często się kłócili, a ojciec wracał do domu bardzo późno, a jak już wracał, zawsze pachniał damskimi perfumami. Przypadek? Nie sądzę. Nie wiem jak jest teraz, nie wiem co robi w USA, jak o tym myślę, jest mi nie dobrze.. Podobno człowiek się nie zmienia, więc dlaczego mój ojciec by miał się zmieniać? Nim się spostrzegłam już byłam pod liceum, a przed wejściem czekała już moja przyjaciółka - Bella.
_______________________
Podoba się prolog?
Jeżeli tak, zostawcie po sobie ślad! :)
Komentujcie! To naprawdę motywuję! :)
Ask.fm <-- ask="" c:="" j="" m="" nbsp="" p="">-->
Ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuń